Wstałem rano - jest 8:41. Za oknem szaro.
John Lennon - Imagine.
Zastanawialiście się kiedyś dokąd idziemy?
Ostatnio święto zmarłych i w takim właśnie duchu prawie każdy biegał po cmentarzach.
A mnie to drażni.
Żyjemy.
Zapis minionych lat. Blues i życie jak muzyka. Ciemne wieczory i blask monitora. Wspomnienia z życia tak gęstego, że mogłem je kroić nożem. To trwa... dlatego podtrzymuję tradycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz