Zapis minionych lat. Blues i życie jak muzyka. Ciemne wieczory i blask monitora. Wspomnienia z życia tak gęstego, że mogłem je kroić nożem. To trwa... dlatego podtrzymuję tradycję.
środa, 24 listopada 2010
Eh
Praca, mieszkanie, ten sam pokój, ten sam stolik, ten sam monitor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz