"Oh, won't you please take me home
Take me down to the paradise city
Where the grass is green and the girls are pretty
Take me home"
Biegam sobie w tą i w tamtą stronę, gonię swój czas starając się nie zapominać o życiu, innych ludziach i sprawach do załatwienia.
Bolą mnie plecy - więc staram się nie narzekać.
Boli innych moja szczerość - może nauczyć się kłamać?
Zaprzeczają - widocznie bardziej niż mnie siebie samego nie znają.
Tak sobie krążę, chodzę - idę raz tędy by potem skręcić tam.
Zmieniają się twarze, imiona, sposoby, kolory, słowa.
Tylko moje imię się nie zmieniło jeszcze.
Inne czasy, godziny i daty.
Te same zachowania.
Szablony.
Tak.
Nie!
czwartek, 31 stycznia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)