Obudziło mnie moje imię.
Wyraźne, delikatne acz stanowczo wypowiedziane. Nie wiem kto. W pokoju byłem sam.
Ciekawe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapis minionych lat. Blues i życie jak muzyka. Ciemne wieczory i blask monitora. Wspomnienia z życia tak gęstego, że mogłem je kroić nożem. To trwa... dlatego podtrzymuję tradycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz