Kilka uśmiechniętych twarzy. Bo czemu by nie?
Coś dobrego, coś dla kogoś. Bez stresu. Tak od siebie, dla kogoś. Bez problemów.
Plus 10 do many.
niedziela, 9 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapis minionych lat. Blues i życie jak muzyka. Ciemne wieczory i blask monitora. Wspomnienia z życia tak gęstego, że mogłem je kroić nożem. To trwa... dlatego podtrzymuję tradycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz