Ile razy czułeś(czułaś), że żyjesz??? ja tylko kilka... ale to nie ma już znaczenia bo teraz nie czuję.
Minimum dwa razy w tygodniu wyciskanie siódmych potów na treningach.
krótka refleksja:
"Cierpienie uszlachetnia" a "Praca czyni wolnym", o ile pierwsze stwierdzenie jest czyste w swoim znaczeniu i przesłanie jakie ze sobą niesie z całą pewnościa jest szczere aż do bólu, to druga sentencja razi mnie zawartym w sobie fałszem... praca daje samorealizację... nie wolność... wolni jesteśmy kiedy chcemy być... każdy jest wolny... ja też. Moja pieprzona utopia...
2004-10-25 | 21:29:22 | crazy-in-paradise
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz