Gaszę światło, kładę się. Leżę, myślę.
Nie pora na sen, jeszcze nie.
Nie rozumiem tego uczucia, gdy całkiem sam, chcę odejść w dziedzinę ułudy i nie mogę. Czuje, że czegoś nie dokończyłem, coś zrobiłem źle.
Gdy kładziesz się spać i jest Ci wewnętrznie źle to znaczy, że coś trzeba zmienić...tylko co?
Dalej leżę i myślę.
I tak co noc.
Zauważyłem, że bardzo rzadko kładę się spać szczęśliwy.
Chociaż gdyby zebrać te wszystkie noce razem, to było by ich dużo, jednak w porównaniu z tymi gdy sen nie przynosi ulgi, tak liczne już nie są.
Ludzki wskaźnik szczęśliwości, ma go każdy ale tylko mała grupa ludzi chce na niego patrzeć.
Ze strachu, braku wiedzy o nim, a może poprostu z lenistwa.
Uczymy sie na naszych słabościach, dlatego wieczorem powraca do nas wszystko co uczyniliśmy słabym.
Całe życie nauki.
2005-02-27 | 10:13:05 | crazy-in-paradise
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz