środa, 27 czerwca 2007

ja

Ja, Ajudah, Faust, człowiek i zwierzę w jedną formę zamknięty.

Ktoś mi cały czas pomaga... aż się z tym dziwnie czuję, jest tak jak chciałem: żeby mnie ktoś poprowadził.
Może to wynik stresu, cięzko określić. Brak przestrzeni... to napewno.

Może to właśnie przestrzeń jest kluczem, może to miejsce w którym się znajduję ma w sobie coś ze sprzeczności?
Było tu tyle agresji, zadumy, strachu, radosći. Może to jest właśnie odpowiedź.
A ja siedząc tutaj prawie codziennie, odkrywam kolejne podłoża tych emocji.
"Just like the mirror reflecting the moves of your llife" - dokładnie coś takiego. Lustro życia. Patrzysz i im dłużej się przyglądasz tym więcej widzisz... Pewna sekwencja, rutyna. Jak zawsze.

Pora zmienić miejsce. Przeprowadzić się.


2005-01-18 | 20:00:49 | crazy-in-paradise

Brak komentarzy: