środa, 22 września 2010

Otwieram pętlę czasu

Tak!!! Właśnie tak! Otwieram czasoprzestrzeń jednym, z pozoru, drobnym ruchem nadgarstka. Krew szybciej pompowana w żyłach przesiąka adrenaliną. 200. Wczoraj, jutro. Nie! Mknę na spotkanie teraźniejszości, chwili, sekundy - kawałka życia. Jest pięknie, pomarańczowo. Graj! Rozbrzmiewaj w mojej głowie "Desperado why don't you come to your senses?". Dziwnie poukładaliśmy swoje życia. Musimy sięgać po śmierć by doświadczyć, by cieszyć się życiem. Jaki to ma sens? Nie wiem - ale to działa. Blask każdego światła potrafi przyćmić nawet najgłębszy strumień szarej rzeczywistości.
Jutro pogrzeb motocyklisty. Czy warto? Nie wiem.

sobota, 18 września 2010

Otoczymjesteśmy

No way to prevent your soulf from... what?

Jeśli. Ponieważ. Gdyż. Obchodzi mnie to tyle co i nic. Chwiejny krok, mętne słowa, puste myśli zajmujące całą uwagę. Czemu tak żyć? Oni tak żyli i żyją. Ja tak nie chcę. Hipokryzja.