wtorek, 22 maja 2012

Tricks

Są rzeczy, których nie rozumiem.
Są rzeczy, których nie znam.
Są rzeczy.

Nie rozumiem, nie ogarniam, nie wiem o co chodzi - nie lubię tych słów. Otaczająca rzeczywistość chce bym je wypowiadał. Wyjątkowo nie będzie o motocyklach, samochodach, fałósemkach, winklach czy endorfinach.
Dzisiaj będzie i to wystarczy.

Jaki był ten dzień?
Nie wiem, a czy Ty wiesz? Ile można było zdobyć a ile się nie chciało? Ile odłożonych na później marzeń?

Znalazłem coś co mnie uspokaja. Dziwne ukojenie. Dziwne, czyli niespodziewane.

Wczoraj jakieś mało ciekawe klimaty, ze zrozumieniem graniczącym z cudem i zostawionymi gdzieś za drzwiami wczorajszym nadziejami.

Pytasz jak? Po co? Bo prywatność to taka piękna rzecz. Ludzie zdejmują maski, patrzą w oczy wtedy są tacy jacy są. Bo kłamać przed wieloma ludźmi jest łatwo, a rozmijać się z prawdą prywatnie to już dużo trudniejsza kwestia.

Kłamstwa.... Prawda.

Przesada.

Człowiek warty tyle co jego słowo.

Oczyścić się. Obmyć, odnowić, odżyć a potem wstać i iść. Opowiedzieć wszechświat, aż po blask. Jeszcze nigdy mi się nie udało, nikt jeszcze nie chciał wysłuchać. Tylko cienka nic wiary i nadziei powoli, nieśmiało podryguje na wietrze słów, mocno wierząc, że jeszcze kiedyś stanie się prawda.