niedziela, 4 sierpnia 2013

ta przestrzeń

I tak jadę ulicą, jak wiele razy jeździłem... Ale teraz inaczej, troszeczkę. Tak lżej, przyjemniej... z uśmiechem. Bo znowu można pić i tańczyć i oglądać gwiazdy. Tak zwyczajnie. Właśnie tak. Nic złego, może i nic dobrego ale co za różnica. Cień wolności ma różne natężenie.

Więcej. Chcę więcej.

Alkohol nic nie tworzy tylko potęguje, daje usprawiedliwienie... Więc może znaleźć to usprawiedliwienie i używać go bez konieczności leczenia kaca. Stestujmy.