czwartek, 26 maja 2011

Czar

Każde nasze działanie, każda decyzja, każda sytuacja, którą stworzyliśmy okrąża świat dookoła i wraca do nas.

Zazwyczaj nazywają to Sprawiedliwością.

środa, 25 maja 2011

Silaelin

Przeszłość. Przyszłość. Zapomnij. Pamiętaj.

Czym jest przeszłość? Czym jest połączenie między ludźmi. Nadal potrafię powiedzieć kiedy ktoś do mnie zadzwoni... że to będzie za moment. To zazwyczaj działa z każdą osobą z którą spędziłem przynajmniej kilka godzin.
Dziwne. Zastanawiające. Ciekawe.

Silaelin.

Jaka jest korzyść ze zrozumienia po co się jest?

Cudowne uczucie. Noc. Prosta droga na której prawie zginąłem zaledwie trzy dni temu. Noga nadal boli gdy wspominam.
Szybkość! Chłodny wiatr otulający mnie swoimi ramionami.
Błyskawice rozświetlające niewidoczne chmury na ciemnym niebie nocy. Burza.
Szybciej! - nikt nie woła, ku zrozumieniu i chwili obecnej. Tylko po to by poczuć, że się żyje.
Ogień - eksplodujący w silniku z mieszanki paliwa i powietrza - wytwarza ten piękny dźwięk spalin, które przekraczając prędkość dźwięku, wylatując z silnika tak cudownie rwą powietrze między silnikiem a końcowym tłumikiem.

Przez krótką chwilę zabolało. Zrobiło się gorąco, że można się tak skurwić.
Tyle, że... nie warto się tym przejmować. Już od dawno nie ma to sensu.
Silaelin

poniedziałek, 23 maja 2011

Nowe życie

Dostałem nowe życie.

Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż potrafi latać.

Dziwnie. Dobrze. Ciekawie. Interesująco. Zastanawiająco.

...i trochę strasznie.

sobota, 21 maja 2011

Rozmyślania i mruczanki

A może wszystko jest tylko po to by było, trwało i by można to podziwiać?

A może nie.

Nic.
Wszystko.

Grube balety, koncerty, znajomi, twarze, noce bez snu i... - znasz to?

Reggae i dolary w powietrzu. Jak ja się cieszę, że nie palę.

Tor. Motocykl. Potem trasa i szał, owocowy smak alg morskich nakręcający moje nadwyrężone ciało. I ten cudowny zapach naprzeciwko sceny. A co najdziwniejsze, podsumowując wszystko razem, zbierając to w jedną konkretną całość... jest dobrze, lepiej, ciekawiej, szybciej i mocniej choć myślałem, że się nie da.
Ciepłe powietrze wypełnia nozdrza, wiatr tak przyjemnie chłodzi przegrzane ciało... Wiatr - o tak.

Wiatr zmian. Kamikadze. Boski Wiatr.

Zmieniać się to znaczy budować od nowa. Układać siebie samego z małych cegiełek życia, tworzyć fundamenty by wznosić budowlę w której będę przebywać każdego dnia. Zostawić sobie przestrzeń dla swojej własnej prywatnej wolności i dla innych ludzi.

Dzisiaj, Wczoraj, Jutro.

Co za różnica. Myślami tworzymy świat.

Odwagi. Proszę o więcej by wytyczać sobie samemu nowe Drogi.

Moja Przestrzeń.

środa, 18 maja 2011

sto trzydziesty ósmy

Bez ładu i składu oparty o koc laptop wydaje z siebie ciche dźwięki palców stukających o klawiaturę.

I co?
A co ma być?
Dobrze będzie.
No ja myślę, że tak.

Dużo się dzieje, chwilami mam wrażenie, że za dużo.

Pić i tańczyć, jeździć - latać, zakrzywiać czasoprzestrzeń.
Jak coś robić to do oporu, jak łamać zasady to mocno i na dobre.

Ostatnio myślałem, że nie mam serca. A jednak chyba mam - Dziwne, ciekawe, zastanawiające. Noce i Dnie, Słowa i Cisza - Wszechświat od początku aż po blask. Wir życia z każdą sekundą narastający w siłę. Dawne zdarzenia widzę jak przez mgłę - zapominam, cudowne uczucie. Biegnę, pytam, odpowiadam.

Hipokryta - nowa zawieszka na mojej osobie. Trudno. Czyny nie słowa - jedyna słuszna droga życia.
Bądź zimny albo gorący nie zaś letni.