czwartek, 24 grudnia 2015

Hej

Jeszcze nie podjąłem decyzji. Ona czeka w powietrzu. Trwa. Oczekuje podjęcia. Oczekuje silnego głosu płynącego z tyłu głowy. Tak lub nie. Jedno słowo, trzy litery. Tak lub nie. Nic mniej i nic więcej.
Jeszcze nie podjąłem decyzji.
Jednak, jeśli czas pokaże, że tutaj dotrwasz to...

Mam olbrzymie skrzydła, piękne i mocne, mocniejsze od stali, stworzone z myśli, napędzane pragnieniem, obarczone doświadczeniem, uszlachetnione życiem, pokolorowane i nasączone marzeniami.

Tak bardzo chcę być tutaj, w tej chwili. Wiesz, że tutaj miało już nikogo nie być? To takie małe, zapomniane przez internet miejsce.
A jednak jesteś.
Witaj.

niedziela, 9 sierpnia 2015

So fucked up

Wszystko boli. Dajcie wody. 
Lepiej.
Zmiany w życiu, punkty zapalne. Tak jak rozpaść na sto tysięcy kawałeczków i samemu jeden po jednym się ponownie składać.
Simple - as simple as life is.
Życie nas zaskakuje. Gdy szukamy odpowiedzi, czasami wystarczy słuchać. Mimo, że znaczną część rzeczy da się sobie przetłumaczyć, samo poszukiwanie bywa zaskakujące.
Miałem udzielić sobie ważnej odpowiedzi w życiu, a ono postanowiło odsłonić mi inny schemat bazując na już znanych mi przekazach. Tylko odwagi.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo, mówili tylko, że warto.


poniedziałek, 6 lipca 2015

Życiami nawzajem przez siebie na opak

Daj mi siłę.

Wyluzuj wszystko. Czasami trzeba powiedzieć "sprawdzam". To uwalnia. Rozluźnia. Zakręcony w dziesiątki uwikłań staram się dotrzeć do samego siebie. Popatrzeć gdzie jest źle, gdzie poprawić by nie cisnęło.
Znowu potrzeba siły.
Upalny wieczór. Uwielbiam takie.
Otwarte okno i blask monitora - symbol zapisów z przeszłości.
Znowu nikt nie powiedział, że będzie trudno, że będzie trzeba zapierdalać. Ktoś kiedyś powiedział, że będzie warto. Mam wrażenie, że sam to wszystko nakręciłem, wziąłem na barki a teraz trzeba iść. Motywacji...

czwartek, 25 czerwca 2015

Królewskie

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Mówili tylko, że warto.

poniedziałek, 11 maja 2015

Nadchodzące pętle czasu

Czuję, że z dnia na dzień zbliżam się by powiedzieć "sprawdzam".
Nie. Ja, chcę to powiedzieć.
Sprawdzić raz jeszcze swoje życie. Wybrać co dobre a co nie aż tak. Co rozpala a co gasi. Spojrzeć na samego siebie i porównać z tym samym sobą.

Ten czas nadchodzi.

sobota, 7 lutego 2015

Obietnice... pył na wiatr

Obiecałem sobie, że już nigdy tego nie udostępnię - nigdy tego nie pokażę.

Nie wiem.

Kiedyś, kiedyś bardzo chciałem spełnić marzenia przed trzydziestką. To było takie mistyczne, magiczne i czułem unoszącą się lekko rozproszoną, wilgotną mgłę mityczności gdy o tym myślałem.
Ten dzień się z każdym dniem zbliża a ja mogę z łatwością powiedzieć, że... "tak". Zrobiłem to, byłem tam, jestem tu, dotrwałem, dobrnąłem - swoją pracą. Pamiętasz jeszcze te rozmowy? To było tak wiele lat temu.
Każdemu powiem, ze rozpalanie, podtrzymywanie żywych marzeń to najpiękniejsze co może spotkać człowieka.
Teraz jest czas na nowe plany, nowe zamiary.
Te z lat ubiegłych, marzenia mistrzowskie, szybkie motocykle, samochody z duszą, własne kąty i miejsca do pracy - pora iść dalej, odkrywać, zdobywać, krzyczeć "że, kto jak nie ja?!"
Życie jest piękne.
Teraz tak wiele ważnych decyzji, tak dużo patrzenia w przyszłość, tak wiele do zrobienia.
Wiesz, że jeśli chcesz to potrafisz?
Ja zawsze chciałem robić to co teraz robię. To jest cudowne.
Mimo, że wiem, że w obecnym świecie gdy wszyscy gonią w przód i w tył, biegną w lewo i w prawo... właśnie - a gdzie głębia?
Zawsze chciałem napisać książkę. Może to ten czas?