niedziela, 7 lutego 2010

co przyniesie dzień

I'm back to reality, my own insanity.

Powróciłem. Widziałem, szczęśliwych ludzi.

Żyję już 8726 dni.

Lecąc ponad chmurami, kolejny raz, widziałem piękne niebo. Znam już ten widok ale zawsze mnie on zaskakuje.

Uspokaja. Zachód słońca kilkanaście kilometrów nad ziemią.

Bo jeśli było mi dane 1367 wspólnych wschodów i zachodów słońca to ciężko je zapomnieć, choć z pozoru wszystkie są takie same.


1367 dni by przeczytać, że nie było warto.

"Nic, naprawdę nic..."