Furia i złość. Wspomnienia. Ból i smutek chcący roztrzaskać moją duszę. Ciśnienie przekraczające granice wytrzymałości. Chęć ucieczki, nostalgii. Walka. Segregacja w duszy. Próby opanowania uczuć. Trzask wzmacniacza. Cichy szept strun. Ukojenie. Odprężenie - gdy wsłuchuję się w niezdarność moich myśli. Rozładowanie napięcia.
Niech to płynie.
Wodospad mojego jestestwa.
Niech płynie przez moje palce.
Tylu ludzi, tyle pięknych wspomnień, tyle nieprzespanych nocy.
Niech płynie.
Szał. Wspomnienia. Dusza - Ciało. Gdzie?! Dlaczego?!
Cichy szept gojący rozdarte blizny.
Wzloty i upadki. Upadki w życie... wzloty w muzykę.
Dla siebie. Nikt nie słucha, nie ma kto słuchać. Aniołowie... wewnętrzne rozdarcie.
Szept przedzierający się przez najmroczniejsze cześci mnie. Szept wyzwolenia, siły i pewności siebie. Przenoszenie gór. Realizacja daru.
Karma, Przeznaczenie, Plan. A gdzie Ja? Gdzie Ty? Gdzie On?
Życie. Kuźnia talentów.
Znowu delikatny szept. Znowu stare wspomnienia.
Pusty wzrok. Mętne słowa. Łzy. Za co?
Agresja i czystość. Czerń i Biel. Jing i Jang. Śmierć i Życie.
Krótka chwila, od przystanku do przestanku, a po drodze ogrom zakrętów i gór do przebycia.
Dusza. Blues. Muzyka. Uczucia...
...jedno i to samo.
2004-11-07 | 13:00:57 | crazy-in-paradise
poniedziałek, 25 czerwca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz