"Naucz mnie chodzić" - chciałbym... nie umiem. Trzy słowa przeszywające ciszę szpitalnej sali. Bezradność, frustracja, złość. Cierpienie - nie moje. Brak życia - wegetacja. Święty obrazek powieszony nad łóżkiem. Cierpienie, ból, gaśnięcie... ból. Zmęczenie na twarzy, pusty, mętny wzrok. Brak radości z życia. Wspomnienia. Tysiące słów na ustach wypowiedziane tylko kilka. "Naucz mnie chodzić" - nostalgia, ból, bezwartościowość własnej osoby, ból.
I chociaż chce mysleć "gdzie ON teraz jest w tej chwili, dlaczego pozwala by ona cierpiała?", nie mogę.. NIE MOGĘ!... i jeśli to ma być ta mityczna, osławiona "bojaźń"... to nie rozumiem... a wiary mi zabrakło.
2004-11-06 | 21:35:12 | crazy-in-paradise
poniedziałek, 25 czerwca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz